Tęczowe Mistrzynie!

14 stycznia piłkarki UKS Tęcza Sportis SISU Bydgoszczy zostały Młodzieżowymi Mistrzyniami Polski Kobiet w Futsalu U-17. Bydgoszczanki przeszły turniej finałowy rozgrywany w Sosnowcu niczym burza, wygrywając wszystkie spotkania z imponującym bilansem bramkowym 27-1. To efekt ciężkiej pracy, która zaczęła się lata temu, a dzisiaj zbiera plony. Rozmawialiśmy z trenerem Michałem Glińskim.

 

Niemal rok temu, bo 19 stycznia na kanale YouTube K-PZPN pojawił się materiał pod tytułem: „UKS Tęcza Bydgoszcz – Najlepsza szkółka dziewczyn w Polsce?”.  Wideo opowiada o krótkiej historii powstania klubu, strukturze działania oraz o licznych sukcesach dziewczynek. „Od trzech lat trenujemy w zimie na hali. Mamy na koncie Mistrzostwo Polski w kategorii U14 kobiet oraz zajęliśmy czwarte miejsce w kategorii U17.” – mówił wtedy Michał Araszewski, Prezes UKS Tęcza Sportis SISU Bydgoszcz. Można powiedzieć, że ta wypowiedź jest już nieaktualna, ponieważ dziewczyny zostały świeżo upieczonymi Mistrzyniami Polski właśnie w kategorii do lat 17.

 

Bardziej burza niż Tęcza

 

Turniej finałowy rozgrywany był w Sosnowcu. Młode „Tęczówki” najpierw przeszły jak burza fazę grupową, strzelając w trzech meczach 23 bramki (wysokie zwycięstwo z ROW Rybnik 12:0) i tracąc tylko jedną w meczu z Targowianką. Faza pucharowa nie była już takim spacerem, ale szczelna defensywa bydgoszczanek dała o sobie znać i mistrzynie nie straciły żadnego gola wygrywając najpierw z FSA Kraków (2:0), Rekordem Bielsko-Biała (1:0) oraz w finale z Diamentami Warszawa (1:0). -Dziewczyny zrealizowały wszystkie założenia, o których rozmawialiśmy. Zagrały fenomenalnie zarówno w obronie, jak i w ataku. Przewaga i mądrość boiskowa była w każdym meczu zdecydowanie po naszej stronie. Pozwalaliśmy przeciwniczkom na oddawanie 2-3 strzałów na połowę. – opowiada Trener Koordynator, Michał Gliński.

 

 

Połączone siły

 

Drużyna, która zdobyła mistrzostwo jest połączeniem zawodniczek ROBS GROUP Sportis Bydgoszcz oraz Tęczy. Mamy na tyle uniwersalny system gry, że możemy rotować zawodniczkami praktycznie w każdej chwili. Dziewczyny znają go tak dobrze, że mogą natychmiast wejść na boisko i zrobić różnicę. Mamy specyficzną metodologię, która umożliwia tworzenie bardzo wielu sytuacji do strzelenia bramki, a jednocześnie gramy dobrze w obronie. To setki, jak nie tysiące treningów, meczów, turniejów, które dziewczyny rozgrywają ze sobą i rozumieją się na boisku bez słów. W każdej kategorii wiekowej bijemy się o najwyższe cele – nie zawsze udaje się wygrywać, ale to nie jest najważniejsze. Patrząc na fazę finałową oraz zawodniczki z innych drużyn, które zdobyły medale, bardzo się cieszymy, bo widzimy też nasze wychowanki. To daje nam bardzo pozytywne odbicie, że coś co robimy, robimy dobrze. – wspomina Gliński.

 

 

Lata praktyki i tygodnie przygotowań

 

Warto odnotować, że wszystkie zawodniczki Tęczy przeszły pełną drabinkę szkoleniową, co zajęło 7 lat. Od samego początku rywalizowały w ligach z chłopakami, co na pewno przełożyło się na tak liczne sukcesy. Aktualnie Tęcza zgłosiła również drużynę do I ligi futsalu kobiet (makroregion II) i jest liderem tabeli. – Nasze dziewczyny specjalnie się przygotowywały pod Mistrzostwa i między innymi po to zgłosiliśmy się do rozgrywek I ligi. Przygotowania trwały kilka tygodni. Chodziło o to, aby grać typowo „futsalowo” z zachowaniem przestrzegania przepisów gry, stosowania określonych zadań oraz taktyki. Na nasze obozy przyjeżdżają sędziowie ekstraligi futsalu, którzy szkolą nas z aktualnych przepisów gry. Przerobiliśmy mnóstwo wariantów stałych fragmentów gry, które potem mogliśmy swobodnie wykorzystać. – mówi Michał Gliński. Sukces w postaci mistrzostwa nie jest tylko efektem intensywnego okresu przygotowawczego, ale przede wszystkim wieloletniej pracy całego zespołu i sztabu szkoleniowego. –Mamy 6 trenerów, którzy pracują z drużynami i codziennie wkładają maksimum zaangażowania. Każdy dokłada swoją cegiełkę. Trenerem, który „wziął na klatę” prowadzenie mistrzowskiej drużyny był Patryk Szymczak, którego wspierały trenerki Karolina Bietracka i Weronika Arkuszewska oraz nasz El Talizmano czyli Krzysztof Mrozik. Trener Szymczak nie bał się rotować zawodniczkami i dawał szansę każdej z dziewczyn dzięki czemu każda ma udział w tym sukcesie. – wspomina Gliński.

 

 

Priorytetem jest gra na trawie

 

Pomimo licznych sukcesów „Tęczówek” strategia szkolenia ukierunkowana jest na trawiastą odmianę piłki nożnej. Trener Gliński podkreśla, że futsal traktowany jest jako urozmaicenie i uzupełnienie szkolenia ze względu na trudne warunki atmosferyczne w okresie zimowym. -Dzięki Miastu Bydgoszcz mamy możliwość trenowania w nowo wybudowanej hali, gdzie możemy przepracować dosłownie wszystko. Mamy tak ułożony plan rozwoju, że podczas zimy możemy skupić się na trenowaniu gry na małych przestrzeniach i wielu innych aspektach związanych z przyspieszeniem procesu podejmowania decyzji. Te elementy wykorzystujemy oczywiście później podczas gry na trawie. Sprawdza się to od wielu lat.

 

Reprezentacja Polski i Liga Mistrzyń

 

Na efekty gry dziewczyn nie trzeba było długo czekać. Cyklicznie docierają do nas informacje związane z powołaniami „Tęczówek” do młodzieżowych Reprezentacji Polski czy Akademii Młodych Orlic. W zasadzie zdążyliśmy już się do tego przyzwyczaić. -Kiedyś wyznaczaliśmy sobie za cel wychowanie dziewczyn, które zagrają w kadrze narodowej. Dzisiaj te nasze marzenia się zmodyfikowały i fajnie by było, aby nasze zawodniczki biegały kiedyś po boiskach Ligi Mistrzyń. Aktualnie mogę powiedzieć, że 3 nasze zawodniczki dostały po turnieju zaproszenia do Werderu Brema, gdzie przebywały w minionym tygodniu na stażu. Pokazały się z jak najlepszej strony, a trenerzy z Bundesligi stwierdzili, że wyglądają jakby były z Brazylii, a nie z Polski. Może to dziwne, ale my będziemy się cieszyć z każdego sukcesu naszych wychowanek i chcemy dla nich jak najlepiej. Nie boję się, że dziewczyny zaczną mi „uciekać” bo na ten moment mamy optymalne warunki do rozwoju – dysponujemy boiskami, piękną halą, basenem, siłownią i mamy dostęp do specjalistycznej klatki piłkarskiej typu Footbonaut, dzięki której możemy jeszcze szybciej rozwijać piłkarską inteligencję naszych piłkarek. Na Tęczy jednak świat się nie kończy i  zrobimy wszystko, aby im pomóc by kiedyś zagrały w Champions League. -kwituje Gliński. My również trzymamy kciuki, aby wkrótce zobaczyć bydgoszczanki, które biją się o najwyższe laury w świecie futbolu kobiecego!

 

Artykuł ukazał się również na portalu Łączy Nas Piłka.

 

Tomasz Szpunar

fot. Śląski Związek Piłki Nożnej